wtorek, 24 września 2013

Oh messy messy messy art...

No tak już jest, że chyba styl scrapowania odzwierciedla nasze charaktery, co?... Bo ja się przyznam, że w życiu jestem bałaganiarą i ciężko jest mi to wyplenić. I myślę, że to widać w moich pracach;) Choćbym się wyginała i próbowała zrobić coś minimalistycznego i czystego - i tak kończy się na chlapaniu i milionie warstw... Co nie znaczy, że przestanę próbować;)
Ale czasami trzeba pofolgować swoim zachciankom i przyzwyczajeniom i 'pójść na całość';)
I tak właśnie sobie poszalałam tutaj. A co!;)





Więcej zdjęć i informacji o materiałach na blogu Scrappo - KLIK!

A że nadal odrabiam pourlopowe zaległości, to jeszcze scrap, który powstał  - no - jakiś już czas temu, bo na zarąbiastych warsztatach u Dziewczyn z Przyklej to!, na tegorocznym Zlocie Scrapbookingowym w W-wie.
I żeby nie było, że tak z zupełnie innej beczki - bazą obu scrapów są papiery Sodalicious i kolorystyka, powiedzmy, też podobna;) No i nie zapominajmy - BAŁAGAN też oczywiście w obu jest ;P

 

Fotka z kawusi u fryzjera, haha!:D
Jakżeśmy się z Psiapsiółą robiły na bóstwo w Jej 'Wielki Dzień Zaślubin';)











Pozdrawiam wszystkich 'artystycznie nieporządnych' ;)

3 komentarze:

  1. Oba są przefantastyczne i bardzo energetyczne! Foto na 1. super!

    OdpowiedzUsuń
  2. bałagan to podstawa ;)
    świetne LOsy!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ... słów mi zabrakło! Rewelacyjne scrapy, uwielbiam Twoje prace, jesteś genialna w tym, co robisz! Tworzysz fantastyczne rzeczy, nie mogę się napatrzeć! :D

    OdpowiedzUsuń