piątek, 21 grudnia 2012

Dziwolonk - Reaktywacja...

:)

Witajcie!

Jestem! Żyję!:) Wiem, że niektórzy wątpili już w moje 'zmartwychwastanie';), inni za to wiernie i z nadzieją zaglądali tutaj co jakiś czas:) Ogromne dzięki za tę obecność i wspierające komentarze nawet wtedy, gdy mnie tu brakowało:)

Bo cóż mam powiedzieć - trochę się u mnie działo i nieco 'wypadłam z obiegu';) Sami rozumiecie - życie... Trochę mnie przydeptało, trochę mi przyspieszyło obroty, trochę się samo wywróciło do góry nogami.

Ale jestem:) I strasznie się cieszę!:D Spróbuję powoli nadrobić i powolutku pokazać Wam to, co w międzyczasie gdzieś tam się tworzyło, ale nie ujrzało za dużo światła dziennego:) A potem może uda mi się dogonić czas teraźniejszy i zaserwować świeże bułeczki zamiast odgrzewanych kotletów;P


***


Więc na rozgrzewkę - z dalekiej przeszłości;) - moje dwa ostatnie wpisy do zlbumów wędrujących z 29. edycji Forum Scrappassion.
Pierwszy - z małymi potworkami Józi:) I kolejna z moich nielicznych prób okiełznania różu - coraz śmielej mi idzie;) Różowy papier w grochy pochodzi z kolekcji 'Jest pysznie' Piątku 13.


Bardzo spodobało mi się pierwsze zdjęcie, więc postanowiłam je wyciąć i powtórzyć motyw koła przy pomocy pasty strukturalnej nałożonej przez maskę.


W ruch oczywiście poszła też masa kosteczek 3D:)






Drugi album należy do W-julki i jego temat to 'Lubię to!':) Ciężko co prawda, jak widać, było mi zastosować się do kryterium mocno kolorowych wpisów i wyszło coś takiego:


Dużo stemplowania, skrawków papieru i znów trochę pasty strukturalnej nakładanej przez maskę.






Ufff... po tak długiej blogowej 'abstynencji' czuję się prawie tak, jakby był to mój debiut;)
Mam nadzieję, że wybaczycie mi długą nieobecność i zajrzycie do mnie jeszcze czasem. Dzięki za cierpliwość i do zobaczenia niedługo - na pewno szybciej niż ostatnio;)


Pa pa!

poniedziałek, 30 lipca 2012

Odskocznia

Artżurnalowo na temat 'Odskocznia' w Sodalicious, z lekko sparafrazowanymi słowami z piosenki Edyty Bartosiewicz. Bo ja, żeby odpocząć od codzienności, potrzebuję czasem ześwirować:)










Użyłam papierów z kolekcji This is it 6x6, stempla 'fat arrow' i papierowej taśmy z Sodalicious.

Laleczka

Dzień dobry:)

Dzisiaj będzie coś innego. Od dawna chodziła za mną tekturowa lalkowa baza ze Stempell&Kartoon, ale nie do końca miałam na nią pomysł. I jak to często u mnie bywa - z pomocą przyszło wyzwanie - 'Papierowe lalki' w 7 Dots Studio.
I oto jest ona:

 
Bazę sukienki okleiłam papierem All I Ever 'All I Ever', dodałam papierowy kołnierzyk i aksamitkę,
 a u dołu białą koronkę. Elementy rączek połączyłam małymi ćwiekami.
Rajstopki ozdobiłam papierem Wonderland 'Drive All Night' i kratkowym stemplem.
Buciki pomalowałam na czarno i pokryłam preparatem glossy.


Włosy i główkę narysowałam sama. Jedno oczko zaszyłam, a drugie zrobiłam z ćwieka w kształcie guziczka.
Usta to samoprzylepne serduszko, przyciemnione brązowym tuszem alkoholowym.

 

W ręce lalki umieściłam tekturową klatkę, którą zembosowałam ze srebrnym pudrem.
Do tekturowego serduszka podkleiłam skrzydełka z modeliny i przykleiłam je z tyłu klatki.


 Dodałam motyle skrzydła ozdobione arkuszem 'Wonderland', oczywiście z kolekcji Wonderland;)
Na koniec zrobiłam zawieszkę z przezroczystej gumki jubilerskiej, żeby laleczkę można było zawiesić.


A imię? Mi się jakoś pierwsze na myśl rzuca Matylda;)

sobota, 28 lipca 2012

BEE happy

W nocy spadł deszcz, więc upał zelżał i dało się nawet spać, mąż znowu w domu, a na śniadanie był pyszny, chrupiący, jeszcze gorący chleb razowy. Czy może być lepiej?:)







Dużo kosteczek 3D:)


Zgłaszam na wyzwanie w Piątku 13.

Bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz...

piątek, 27 lipca 2012

Zaległości pozlotowe:)

Długo byłam 'poza obiegiem' z powodu spraw ślubno-weselnych', dlatego jestem mocno spóźniona z moją relacją.  No bo chyba już wszyscy dawno wiedzą, że na Warszawskim Zlocie Scrapbookingowym było koszmarnie gorąco...i absolutnie fantastycznie!:D)) Poniżej zdjęcia moje i podkradzione od kilku przemiłych scraperek, które też tam były, hektolitry wody piły i solidarnie rozpuszczały się w palącym słońcu;)

Mój dzień zlotowy zaczął się od wyczekanych, inspirujących, cudownych warsztatów z Finn:) - niesamowicie zdolną, otwartą i wesołą kobietą, która na warsztatach świetnie przekazuje swoją wiedzę, doświadczenie i mixed-mediowe triki:) A do tego tryska dowcipem i dobrym humorem;)

Udało mi się złapać kilka kadrów w czasie warsztatów:


Cała ekipa warsztatowa:


I ja z Anią:D)))



Było bosko! Beztroskie szaleństwo stemplowania, klejenia, miotania herbacianymi torebkami, maziania, psikania - i pstryk! - trzy godziny minęły jak z bicza trzasł:) Mało, mało!
A oto wynik moich zmagań warsztatowych:


Generalnie Zlot będę wspominać głównie ze względu na cudowne ciepłe osoby, które udało mi się poznać - w końcu!:) - osobiście - m.in. część naszej ekipy Stempellowo-Kartonoowej, czyli Mellankę i Mrouh oraz oczywiście naszą SzEfinkę;)


Mię, z którą byłam na Finnowych warsztatach:), niespodziewanie napotkaną Mucię, wesołą Nulkę i Jaszmurkę i wiecznie uśmiechniętą Jyoti:D


 Dryszkę i Filkę, Maryś!;), no i ekipę z Pyrlandii, czyli Michelle i Gurianę:*


***


Było mi bardzo miło, że kilka moich prac zostało wyróżnionych w zlotowych konkursach.
LO 20x20 w Stonogowym konkursie 'ulubiony napój':



LO 30x30 w konkursie 'Scrappassion' sponsorowanym przez UHK:




Notes na konkurs Lemonade, w którym należało wykorzystać graficzność liter:



I LO przygotowane w trakcie zlotu, wg mapki i na papierach ILS:)



Na pamiątkę zostało mi również moje ATC o tematyce 'Drzewa', na konkurs Scrapki.pl:


No i oczywiście mój identyfikator:)



Na koniec miło mi również zapowiedzieć, że dzięki konkursowi Agaterii na wymarzony stempel, aż dwa moje projekty wejdą do produkcji i będzie je można kupić już niedługo w sklepie internetowym Agateria!:D
Jestem bardzo podekscytowana i nie mogę się doczekać:) Jupiiiiiii!:D


A następny Zlot dopiero za rok, eh... Chyba trzeba sobie zorganizować jakąś scrapową skarbonkę, coby było łatwiej zbierać na te wszystkie zlotowe pyszności:) 
Pozdrawiam wszystkich którzy byli i się prażyli i tych co nie byli i żałują, bo jest czego:)

środa, 25 lipca 2012

Z widokiem na słońce

Po długiej przerwie, wracam jako...żona;)
I na rozgrzewkę i powrót d scrapowania bawię się ze Scrapkami w liftowanie scrapa Anai.


Całość powstała na papierach ILS z różnych kolekcji.
Poszalałam trochę z nowymi maskami, używając ich z mgiełkami i z gesso.



Dodałam też sporo nowych tekturek Stempell&Kartoon - m. in. listki:


I chorągiewki, które ozdobiłam dodatkowo papierem:






Chciałam, żeby było delikatnie, ale jednak kolorowo i trochę dziewczęco. Bo tak mi się właśnie wspomina tę nasiadówkę z Przyjaciółką, o zachodzie słońca, na kolejowym wiadukcie, z widokiem na pewne urocze miasteczko przytulone do dwóch jezior:)


Jak dobrze wrócić - pozdrawiam 'znów-zaglądających'!:D

poniedziałek, 2 lipca 2012

Pompa ciepła

Cały czas mam 'pewną nieśmiałość' do 'artżurnalowania'. Mimo, że powinna być to aktywność niezobowiązująca i wyzwalająca (a może właśnie dlatego?!;), ciężko mi się przełamać do takiej swobodnej formy, chociaż bardzo bym chciała!:) No, ale spokojnie - próbuję;)
Moja bodajże druga próba tej formy - na art journalowe wyzwanie Sodalicious o temacie 'Serce'.



Sam koncept wpadł mi do głowy już uhuhu, dawno temu;) Jechaliśmy sobie autkiem, minęliśmy reklamę 'pompy ciepła', a w następnej sekundzie w głośnikach Nosowska zaśpiewała "serce - pompa do krwi". Żaróweczka w niewielkiej kreatywnej części mojego mózgu rozbłysła na chwilę, a ja skrupulatnie zanotowałam pomysł w głowie i w kajeciku;) Od tamtej pory nie znalazłam tylko formy, w której mogłam przekazać to skojarzenie, więc teraz chyba był już czas;)









 No i jak juz zaczęłam, to trochę się odblokowałam i zaczęłam brudzić się i fajnie bawić;) Tło utworzyło m.in. gesso nałożone przez maskę i stempel z gałęziami  ze Scrappo, którego wzór skojarzył się z naczyniami krwionośnymi.


Użyłam też tekturowych trybików ze Stempell&Kartoon oraz taśm, stempla i papieru sHe z Sodalicious.

A moją pompą ciepła pod nieobecność Lubego jest ciepły czerwony polar, a za oknem leje deszcz;)
Dobranoc...

piątek, 29 czerwca 2012

Coś dla siebie

Czasem trochę się trzeba dowartościować, poklepać samą siebie po ramieniu i dopieścić swoje ego.
Dla tego ten notesik tagowy zrobiłam z myślą tylko i wyłącznie o sobie, a co!;)


Okładka to tektura i papier Lemonade, na którym za pomocą szablonu i gęstego gesso naniosłam  trójwymiarowy literowy wzór.


 Dodałam ramkę z inicjałem swojego imienia, któremu właśnie w celach rozpieszczenia i podbudowy ducha dodałam stemplowane skrzydełka (stempelek ze Scrappo) i embossowana na złoto koronę (stempelek MME).


Nity i kółko spinajace notesik zabarwiłam tuszem alkoholowym i doczepiłam na sznurku ołówek, który ozdobiłam wzorem pisma z serwetki.





Kartki w notesie maja lekko różowawą barwę.



Moja pracę zgłaszam na wyzwanie#2 w Piątku 13 - u mnie decoupage w scrapbookingu objawił się w użyciu gesso oraz ozdobieniu ołówka serwetką:)

Notes to równocześnie moja interpretacja literowego zlotowego wyzwania Lemonade - tak tak, już jestem w stolicy, po wytłuczeniu się i ugotowaniu przez 7 godzin w pociągu;) Jeszcze tylko odespać i jutro same przyjemności:)

Dobranoc!:)