Zrobiłam sobie trochę sentymentalną wycieczkę o kilka lat wstecz, z trójką Przyjaciół ze studiów, którzy się rozjechali w różne strony Polski, a jeden został ze mną i wytrwał do dziś;D
Bardzo polubiłam ten scrap już podczas pracy nad nim;) Często coś sobie wymyślimy, a efekt końcowy nie bardzo dorasta do tych pierwszych wyobrażeń. A tutaj w sumie było na odwrót - wizja ewoluowała w trakcie i klimacik wyszedł dokładnie taki, jaki chciałam…:)
I tu też nie obyło się bez masy stempli. Jedne z moich ostatnich i już ulubionych;) nabytków to zestaw firmy Artemio z Kreatywnego Zakątka (tutaj: aparat fotograficzny i gramofon) i rewelacyjne gumowe stemple PaperArtsy ze Scrappo (tutaj: 'druczek' pod rogami zdjęcia).
Bardzo miło mi się wspomina te czasy, patrząc na taki zielono-szary bałagan:)
Chyba będę częściej rzucać się do robienia scrapów:)
Pozdrawiam wszystkich wspominających, rozmarzonych i czujących niedosyt rzadkich spotkań ze Starymi Przyjaciółmi;)
niesamowity, czuć w nim moc wibrującej muzyki :)
OdpowiedzUsuńzielone akcenty nadają Twojemu LO mega energetyczny wyraz! świetne detale!!!
Kochana, trafiłaś w mój czuły punkt :> Jestem oczarowana i zakochana w tej pracy! Ajjj, pozbierać się nie mogę ... Prawdziwe cudo!
OdpowiedzUsuńŚwietne LO :))
OdpowiedzUsuńRewelacyjny klimat!
OdpowiedzUsuń