A do starcia z tym problematycznym dla mnie kolorem zmusiły mnie niejako pewne papiery... - otóż moja wyczekana kolekcja Almanac Primy, okazała się o wieeeele bardziej różowa niż na zdjęciach w necie - chyba muszę zmienić ustawienia monitora przy zakupach scrapowych;)
No i nieco się rozczarowałam, ale jak mawia znajoma scraperka - "nie ma tego różowego, czego by nie zakrył brązowy tusz";) No a przy okazji jest szansa przełamania się i wejścia w łagodnym Primowym stylu w świat różu... ??? No nie wiem;)
No, ale na próbę - zakładka z klatką:
I druga strona:
Z tej samej kolekcji, w połączeniu z rameczką ze Stempell&Kartoon w ramach 'różowej rozgrzewki' powstała też trochę nietypowa kartka wielkanocna:
To na razie tyle jeśli chodzi o róż, ale obiecuję, że będę jeszcze walczyć;)
Starcie zakończone zwycięstwem. A Wielkanocna kartka jedna z najpiękniejszych jakie me oczy widziały. Chyle czoła!
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś! Efekt jest cudowny! W zakładce się zakochałam - jestem ich maniaczką :D A kartka jest ... aż mi słów zabrakło! Zgadzam się z poprzedniczką. Takiego czegoś, to ja jeszcze nie widziałam! Cudo!
OdpowiedzUsuń