wtorek, 12 marca 2013

Żarłoczna potwora

Już pięć miesięcy bez Ukochanego. Jeszcze dwa.
Tęsknię i chudnę.
Tęsknota mnie pożera niespiesznie, po kawałku, w tempie 1 kilograma na miesiąc;)


Chodziła za mną ta stronka i bardzo dobrze mi się ją wyrzucało na papier. I trochę mi lżej na duszy teraz;))
Tło - UHKowy papier z cudnej kolekcji My Dear Watson, maska z serduchami (a jakże;) i stempel krzyżykowy ze Stempell&Kartoon i piękniasty i superprecyzyjny stempel z różą od 3rd Eye
Wszystko okraszone mgiełkami i tuszami Distress.









Piękny stempel 'paszczowy' to jeden z kompletu starych pieczątek anatomicznych - mojej ostatniej zdobyczy:)





***

Stronkę zgłaszam na wyzwanie 'Przybory szkolne' na Scrapki Wyzwaniowo.
Użyłam miękkiego ołówka, białego żelopisu, czarnego cienkopisu i oczywiście linijki! - nie za często stosuję;)

7 komentarzy:

  1. No rzeczywiście w takim tempie to obrączkę będziesz musiała nosić na łańcuszku. Pozdrawiam i dziękuję za fantastyczne wieczorne spotkanie w Piątku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dziękuję za miłe towarzystwo;) Pozdrówki!

      Usuń
  2. Wpis cudny. Co do zżerania - ja bym nie narzekała, jakby mnie trochę coś zjadło :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoje poczucie humoru! :) Fantastyczny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  4. ale świetne:)piękny wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny wpis, prosto z duszy :) i pewnie każda kobitka co tu zajrzy pomyśli, że z rozstania przynajmniej jeden pożytek masz ;)

    OdpowiedzUsuń